Nie wiem jak Wy, ale ja nie mam dość owoców. Rozkoszuję się nimi przez calutkie lato i nie ma mowy, żeby mi się przejadły. Jak każdy mam swoje ulubione i z utęsknieniem czekam, aż się pojawią. Najpierw czekam na pierwsze truskawki, potem na czereśnie,maliny, jagody, śliwki... ;) Wszystkie są pyszne. Do tego ciasta możecie użyć swoich faworytów albo tak jak ja - nie mogłam się zdecydować i u dałam maliny, porzeczki, jeżyny i borówki. Ahh ;)
Ciasto:
400 gramów mąki pszennej
150 gramów cukru
150 gramów cukru
250 gramów jogurtu greckiego
50 gramów masła
30 gramów maku
50 mililitrów śmietanki kremówki
2 jajka
2 łyżki mleka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Dodatkowo:
500 - 600 gramów owoców (maliny, porzeczka, jeżyny,
borówki)
50 gramów gorzkiej czekolady
50 gramów mlecznej czekolady
Ciasto:
jajka ubić razem z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Dodać jogurt,
roztopione masło, śmietankę kremówkę, ekstrakt z wanilii, mleko, przesianą mąkę
wraz z proszkiem oraz podprażony na suchej patelni mak. Delikatnie
i krótko wymieszać
łyżką do połączenia się składników.
Ciasto
przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia o wymiarach 24x30 cm. Wyrównać.
Owoce wyłożyć na powierzchni ciasta. Posypać
posiekaną czekoladą.
Piec w temperaturze 150 – 180 stopni przez 40-45 minut. Po podanym czasie
pieczenia brzegi ciasta powinny odchodzić od foremki a wetknięty patyczek nie powinien być
obklejony surowym ciastem.
Smacznego! ;)