Kiedy brakuje mi pomysłu/czasu/chęci/składników (niepotrzebne skreślić) na jakieś bardziej absorbujące ciasto, a mam ochotę coś upiec to sięgam po drożdże. Tak, świeże drożdże zawsze znajdę w swojej lodówce. Następnie wystarczą podstawowe składniki oraz trochę pracy i serca do wyrabiania. Ciasto drożdżowe jest wyrozumiałe - zazwyczaj rośnie sobie grzecznie przez noc w zimnym miejscu. Potem zostaje mi tylko zrobienie nadzienia i znowu mam czas dla siebie - drugie wyrastanie. Do piekarnika, kilkanaście minut pieczenia i potem niestety też czekania, aż bułeczki ostygną. Apetyczny zapach wcale tutaj nie pomaga! Szklanka mleka do towarzystwa, pierwszy kęs ... i jestem w niebie!
Zdecydowanie najpyszniejsze drożdżówki jakie ostatnio jedliśmy. Połączenie masy makowej i dżemu wiśniowego jest wręcz bajkowe. Do tego pulchniutkie ciasto i trochę lukru dla większej słodkości. Do zrobienia! ;)
Ciasto:
·
460
gramów mąki pszennej chlebowej
·
220
mililitrów mleka
·
80
gramów cukru
·
50
gramów masła
·
20
gramów drożdży świeżych
·
1
jajko
·
2
żółtka
·
1
łyżeczka pasty waniliowej
·
szczypta
soli
Nadzienie:
·
350
gramów masy makowej
·
250
gramów dżemu wiśniowego
Dodatkowo:
·
cukier
puder – około 150 gramów
·
2
-3 łyżki wody
·
mleko
do posmarowania bułeczek
Ciasto: najpierw zrobić rozczyn – do połowy letniego mleka dodać drożdże, po łyżce
mąki i cukru. Dobrze wymieszać i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Masło rozpuścić w pozostałym mleku. Mąkę przesiać, dodać do niej
rozczyn, mleko z masłem, cukier, jajko, żółtka, pastę waniliową oraz sól.
Dobrze wyrobić.
Odstawić w
ciepłe miejsce do wyrośnięcia, bądź wstawiać na całą noc do lodówki ( po
wyjęciu ciasto przynajmniej godzinę musi postać w temperaturze pokojowej).
Nadzienie: masę makową wymieszać razem z dżemem.
Wykonanie: ciasto przełożyć z
miski na stolnicę oprószoną mąką. Ponownie wyrobić. Następnie rozwałkować na
kształt prostokąta – grubość około 4 – 5
milimetrów. Na wierzchu rozprowadzić nadzienie. Następnie zwinąć ciasto w
roladę (wzdłuż dłuższego boku). Ostrym nożem pokroić roladę na ślimaczki.
Ułożyć je w formie, wyłożonej papierem do pieczenia, nadzieniem do góry.
Zostawić do ponownego wyrośnięcia – na około 1 – 1,5 godziny.
Gdy drożdżówki podrosną posmarować górę i boki mlekiem lub roztrzepanym jajkiem.
Piec w temperaturze 180ºC przez około
20 – 25 minut – do zrumieniania. Wystudzić na kratce. Jeszcze ciepłe
polukrować.
Przepis:
Bayaderka
Smacznego! ;)
ależ to apetycznie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńZnakomite, rzeczywiście smakowicie nadziane :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne te drożdżówki :)
OdpowiedzUsuńświetne ślimaki:) domowe drożdżówki sa najlepsze:)
OdpowiedzUsuń